143. Kodeks norymberski
143. Kodeks norymberski

143. Kodeks norymberski

Wrocław 12.11.2021

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Po drugiej wojnie światowej w Norymbergii w Niemczech odbył się proces przeciwko zbrodniarzom wojennym. Efektem tego procesu był także kodeks norymberski. Jest to zbiór obowiązujących od tego czasu powszechnie na świecie zasad przeprowadzania eksperymentów medycznych na ludziach.

Podczas wojny 1939-1945 prowadzone były w obozach koncentracyjnych okrutne eksperymenty medyczne na osobach w różnym wieku. Najbardziej znanym “badaczem” był doktor Józef Mengele w Oświęcimiu. Aby zapobiec w przyszłości podobnym tragediom ludzkim stworzono w Norymberdze w roku 1947 kodeks norymberski.

Od prawie roku przeprowadza się największy w historii świata eksperyment medyczny na miliardach ludzi. Czy zasady kodeksu norymberskiego są uwzględnione w kampanii reklamowej? Nie i dlatego można nazwać to działanie jako zbrodnię przeciwko ludzkości.

Nie chodzi tu o same tzw. szczepienia przeciw modnej, jedynie słusznej chorobie. Gdyby w pełni i uczciwie informowano o wadach i zaletach wprowadzenia do organizmu takich substancji, oraz stosowano w praktyce dobrowolność w podejmowaniu decyzji bez szantażu moralnego lub zawodowych konsekwencji, można by było uznać, że jest to próba załagodzenia zagrożeniu. Wprowadzanie w błąd przez kłamliwą, natrętną propagandę w telewizji, ukrywanie przypadków śmierci i poważnych kalectw, które są konsekwencjä tego eksperymentu – to jest ludobójstwo. Kto z zaszczepionych mógłby poświadczyć, że został rzetelnie poinformowany przed przyjęciem tej trucizny o możliwych skutkach tego kroku?

Dla młodszego pokolenia, które nie pamięta czasów PRL-u – “jedynie słuszna” była linia propagowana przez PZPR – polską partię komunistyczną.

Lekarzom, którzy z przekonania czy dla korzyści materialnych zalecają ten eksperyment, poleciłbym przeczytanie wydanego w 2008 roku przez Ośrodek Etyki Naczelnej Rady Lekarskiej, poradnika badacza Świadoma zgoda na udział w eksperymencie medycznym.

Autor artykułu Marek Wójcik

Dodaj komentarz