357. Klimat fałszu
357. Klimat fałszu

357. Klimat fałszu

Wrocław 18.12.2022

Cały blog jako eBook w formacie pdf.

Podczas gdy zmarznięty obywatel bardzo tęskni za zapowiadanym „globalnym ociepleniem”, ponieważ nie może opłacić rachunków za ogrzewanie, zwolennicy sekty klimatycznej nadal fantazjują o końcu świata.

Takie wprowadzenie miał artykuł z 15 grudnia 2022 roku na Report24.news zatytułowany: Kryzys klimatyczny? Guardian: Dwa miliony lat temu Arktyka była o 19 stopni cieplejsza niż obecnie.

Ta ilustracja dostarczona przez naukowców przedstawia Kap København, Grenlandia, 2 mln lat temu. Zdjęcie: Beth Zaiken/AP Źródło.

Cytowany w artykule The Guardian podaje: Liczące dwa miliony lat DNA z północnej Grenlandii ujawniło, że region ten był kiedyś domem dla mastodontów, lemingów oraz gęsi, i oferuje bezprecedensowy wgląd w to, jak zmiany klimatyczne wpływają na ekosystemy.

Przełom w analizie starożytnego DNA przesuwa zapis DNA o milion lat do czasów, gdy Arktyka była o 11-19°C cieplejsza niż obecnie. Z analizy wynika, że ​​na północnym półwyspie Grenlandii, obecnie pustyni polarnej, znajdowały się niegdyś lasy topolowe i brzozowe, w których roiło się od dzikich zwierząt. Praca dostarcza wskazówek, w jaki sposób gatunki mogą się przystosować lub zostać genetycznie zmodyfikowane, aby przetrwać zagrożenie szybkim globalnym ociepleniem.

Czy przemysł lub silniki diesla były dwa miliony lat temu przyczyną ocieplenia klimatu? Mainstreamowa gazeta Guardian o tym nie wspomina. Wymarły gatunek Homo erectus żył w Afryce, Europie i Azji między 1,9 miliona a 70 000 lat temu. I żył w jaskiniach, niekoniecznie tak, jak to żartobliwie pokazywał seryjny film: Między nami jaskiniowcami.

Nie było więc zabójczego dla środowiska przemysłu. Musiała być inna przyczyna wzrostu temperatury. Może, aby zapobiec nadmiernej produkcji dwutlenku węgla, ktoś opodatkował mastodonty, by nie oddychały nadmiernie? Pewnie one były głównym źródłem produkującym niezbędny dla flory dwutlenek węgla do atmosfery. System ekologiczny Ziemi nie przetrwałby do dzisiaj, gdyby komuś udało się jakimś cudem ograniczyć niezbędną dla egzystencji roślin ilość CO2.

Także dzisiaj mimo ludzkiej zarozumiałości, nie jesteśmy praktycznie w stanie wpływać na klimat poprzez rabunkowo rozwijany przemysł. Paskudnie zaśmieciliśmy ten piękny świat – to prawda – ale ani przemysł, ani auta nie mają większego wpływu na poziom dwutlenku węgla. A ten nie wpływa na ocieplenie Ziemi. Dwutlenek węgla jest gazem bezbarwnym i cięższym od powietrza, dlatego utrzymuje się jedynie nisko przy glebie – właśnie tam, gdzie go mogą wykorzystać rośliny.

W północno-wschodniej Rosji, w Republice Jakucji, Ojmiakon i Wierchojańsk to najzimniejsze zamieszkane miejsca na ziemi. W poniedziałek termometr po raz pierwszy od dziesięciu lat pokazał poniżej minus 60 stopni. Liczące około 500 mieszkańców Oimjakon położone jest na wysokości 741 metrów nad poziomem morza. W lutym 1933 roku temperatura w Ojmiakonie po raz pierwszy osiągnęła minus 67,7 stopni Celsjusza. Źródło: Telegram 17.12.22 12:47.

Interesujące spostrzeżenie na temat globalnego ocieplenia.

Globalne ocieplenie straszna rzecz. Trzeba się bronić i nie emitować CO2. Ok. Świetny pomysł. No ale jak klimat się ociepli, to nie będę palił w piecu zimą i produkował CO2. Grzejniki elektryczne staną się mniej albo w ogóle bezużyteczne… To, gdzie tkwi błąd? Czy przygotowani jesteście na ”globalne ocieplenie” i zapowiadane 10-20 cm śniegu już w tym tygodniu? Źródło Telegram 17.12.22 09:52.

Autor artykułu Marek Wójcik

Dodaj komentarz