585. Pożegnanie zakładników
585. Pożegnanie zakładników

585. Pożegnanie zakładników

Wiedeń 28.10.2023

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Z terrorystami się nie rozmawia – terrorystów się tępi. Tak stawiają sprawę renomowani komentatorzy występujący w mediach. W takiej sytuacji należałoby uściślić: kto i na podstawie jakich kryteriów decyduje o przynależności jakiejś grupy do terrorystów?

Pod pojęciem terroryzmu rozumieć należy działania podejmowane przez określoną osobę bądź grupę osób polegające na popełnianiu, bądź groźbie popełnienia przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu publicznemu, mających wywołać w społeczeństwie poczucie strachu, w celu wymuszenia realizacji postulatów o charakterze politycznym. Źródło strona 299.

Podczas trwania zimnej wojny – 1945 do 1989 – mieliśmy do czynienia z działalnością terrorystyczną. Na przykład RAF w Niemczech, IRA w Irlandii północnej, lub baskijscy bojownicy w Hiszpanii. Organizacje te, niezależnie od motywów, miały na celu zniszczenie struktur państwowych i szerzenie strachu w społeczeństwie, by zwrócić uwagę na problemy, o które walczyły.

Kiedy w roku 1989 padł mur berliński, a z nim żelazna kurtyna, powiało grozą wśród wyższych generałów z Pentagonu i Moskwy. Dla nich największym zagrożeniem ich egzystencji jest pokój na świecie. Już wcześniej powstał pomysł wojny z terroryzmem międzynarodowym.

By uzbroić bojowników przeciwko okupowanemu w latach 80. przez ZSRR Afganistanowi, stworzono ugrupowania Talibów. Byli szkoleni i uzbrajani przez USA. Jednak walczyć z Moskwą musieli sami. Waszyngton bardzo uważał, by nie popełnić błędu z okresu wojny w Wietnamie, kiedy powrót do Stanów żołnierzy w trumnach, był przyczyną silnych protestów antywojennych w USA.

Na dzień przed „zamachem terrorystycznym stulecia” 10 wrześniu 2001 roku, amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld bezradnie ogłosił, że w Pentagonie nie mogą doliczyć się kilku tysięcy miliardów dolarów. Ot tak, wzięły i zginęły. Chyba jakiś kieszonkowiec się tam zakradł i przywłaszczył sobie państwowe mienie. Ten szok trwał zaledwie jeden dzień. Twórcy zamachu na WTC doskonale wiedzieli, że taka okazja się nie powtórzy, by uświadomić opinię publiczną o tej defraudacji i nie ponieść konsekwencji. Wszystko jest naturalnie „czystym przypadkiem”, także ta czasowa koincydencja, jak to się dzisiaj mówi.

Od tego momentu cały świat został zmuszony do pobierania odcisków palców przed wydaniem dokumentów podróży, do kontrolowania bagażu osobistego przed wejściem na pokład samolotu. Wszystko to naturalnie dla „dobra ludzkości”. Plany przejęcia kontroli nad światem były tworzone od przynajmniej 100 lat, kiedy to powstały pierwsze teorie dające teoretyczne podstawy dla takich działań.

Trzy dekady po wojnie ZSRR w Afganistanie, w lutym 2014 r. obserwujemy podobny scenariusz czynnego wspierania terrorystów przez USA, w Kijowie na Majdanie. A teraz Ukrainę zastąpił Izrael. Pisałem w artykule Izraelska Bucza, że w lutym 2020 Izrael posłał przedstawiciela służb specjalnych Mosadu do Kataru, by wpłynął na decyzję katarskiego rządu, o dalszej pomocy finansowej dla Hamasu. Dla nich terroryści są jak powietrze – bez nich nie mogliby nawet oddychać!

Dlatego, gdy słyszę w TV informację o terrorystycznych atakach, zawsze zadaję sobie pytanie, kto decyduje o tym, kogo nazwać terrorystą, a kogo bojownikiem o wolność i demokracją, lub podobnie? Z pewnością nie redakcje dziennika telewizyjnego – oni mają to z góry narzucone.

Pewnym zaskoczeniem była dla mnie w miarę obiektywna relacja w zachodnich mediach o wypuszczeniu przez Hamas dwóch kolejnych zakładniczek. W BBC można było usłyszeć, że przynajmniej te dwie osoby były traktowane dobrze.

Dwie kolejne zakładniczki wypuszczono w środę do Egiptu i przekazano w ręce organizacji charytatywnej.
Podanie ręki na pożegnanie to symbol możliwości porozumienia między zwaśnionymi narodami.

Zwolennicy teorii o palestyńskich terrorystach powiedzą pewnie, że Hamas usiłuje w ten sposób poprawić swój image na Zachodzie. Pewnie też tak jest, warto jednak zapytać, czy ten image był przez Zachód obiektywnie tworzony? Ciekawe jak będą zachodnie media pisać po zwolnieniu przez Hamas wszystkich zakładników? Pewnie będzie podobnie jak przy cenach paliw w Polsce przed i po wyborach.

Promocja.

<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

Dodaj komentarz