567. Oblicze nadchodzącego kryzysu
567. Oblicze nadchodzącego kryzysu

567. Oblicze nadchodzącego kryzysu

Ostrzeszów 3.10.2023

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Dzisiejszy kryzys nie przyszedł znikąd. Jego podwaliny zostały założone ponad 100 lat temu, kiedy wprowadzano na świecie system finansowy oparty na działaniu – w wielu przypadkach prywatnych jak amerykański FED – bankach centralnych. System tworzenia długu, który w założeniu wymusza ciągły wzrost gospodarczy, co nie może trwać wiecznie. Nie będę tu poruszał zawiłych kwestii ekonomicznych. Wystarczy, że przypomnę, iż u podłoża systemu banków centralnych leży sfingowana katastrofa znana pod nazwą Titanic, w której zatopiono w kwietniu 1912 roku inny statek wraz z grupą bankierów przeciwników koncepcji banków centralnych.

Co wydarzy się w najbliższej przyszłości jest naturalnie sprawą nieznaną także dla tych, którzy pragną przy okazji tego nieuniknionego kryzysu przejąć władzę nad całym światem. Mamy jednak pewne przesłanki, na podstawie których można ułożyć prawdopodobny scenariusz historycznych wydarzeń, które nas wkrótce czekają. „Wkrótce”? No właśnie, kiedy? Moim zdaniem musi to nastąpić w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Ponieważ w listopadzie 2024 roku zaplanowane są w USA wybory prezydenckie, które będą znacznie trudniejsze do sfałszowania niż te ostatnie w roku 2020.

Tutaj przechowujemy wszystkie teorie spiskowe, które okazały się fałszywe.

Wiemy już mniej więcej, kiedy się to stanie. I jak to będzie wyglądać? Otóż moim zdaniem zacznie się od bankructwa kilku banków na przykład w Chinach. Kiedy kryzys będzie już dokonany, okaże się, że na całym świecie w krajach dużych i małych na wschodzie, zachodzie północy i południu, czyli naprawdę wszędzie, banki przestaną obsługiwać klientów. Nie tylko przy okienkach bankowych. Bankomaty nie będą działać, bankowość internetowa zostanie zawieszona. W sklepach zobaczymy puste półki, dostawy towarów do sklepów przestaną funkcjonować. Prąd będzie z reguły tam, gdzie nie ma problemów natury ideologiczno-technicznej. Mam tu na myśli „genialną” politykę energetyczną Niemiec. Także internet będzie działać z wyjątkiem stron „wywrotowych”, czyli mediów alternatywnych, takich jak ten blog i większych, których lista już od dawna czeka na pełną blokadę.

Dlaczego nie wyłączą prądu i internetu? Po to, aby przyszli poddani rządu światowego mieli możliwość przyswajania sobie nowych reguł panujących w nowym porządku świata (NWO – New World Order). Taki stan rzeczy musi trochę potrwać, by poddani przyszłych monarchów świata odczuli na własnej skórze niedogodności związane z brakiem podstawowych produktów w sklepach. Kiedy już zaczną się większe rozruchy i głodni ludzie będą plądrować sklepy, pojawi się w telewizji „zbawienny” pomysł zastąpienia niestabilnych pieniędzy (dolarów, euro, jenów czy złotówek), jedną uniwersalną światową walutą – w rodzaju CDBC. Jednocześnie zostanie zaprezentowany ogółowi nowy system sprawowania władzy bez zbędnych i kosztownych wyborów.

Dla każdego mieszkańca Ziemi powstanie w banku centralnym jego kraju jedno jedyne konto bankowe, kontrolowane przez algorytmy ustalane przez nowych władców. Praca większości ludzi zostanie zastąpiona przez bardzo sztuczną inteligencję. Ten proces będzie następował stopniowo, jednak ci, którzy w związku z tym stracą miejsce pracy oraz wszyscy dotychczasowi bezrobotni otrzymają zasiłek w formie pieniędzy cyfrowych.

Zasiłek ma pomóc przeżyć zarówno właścicielowi konta, jak i wspomagać obieg cyfrowych pieniędzy. Właściciel konta otrzyma pieniądze z terminem ważności. Także produkty, jakie kupi, nie będą całkowicie dowolne. Aby ograniczyć niepotrzebne i szkodliwe dla środowiska naturalnego przemieszczanie się ludzi po świecie, obszar zakupów ograniczy się do sklepów w okręgu np. 15 km od miejsca zamieszkania. To wszystko jak zawsze tylko dla naszego dobra.

Ten, kto będzie kontrolował nowe pieniądze, będzie miał niepodzielną władzę nad światem. Ciekaw jestem, kto odważy się publicznie wystąpić przeciwko tym „dobroczyńcom”, wiedząc, że straci dostęp do i tak skromnych środków do życia? Korzystajmy z resztek naszej wolności, dopóki jeszcze jest.

Tak wyglądałby zaplanowany dla nas świat, gdyby plany te się spełniły. Jednak plany mają to do siebie, że często biorą w łeb. I tak będzie tym razem. W sytuacji braków w zaopatrzeniu powstaną oddolne inicjatywy zaopatrywania się w żywność bezpośrednio u rolników, Powstanie czarny rynek towarów deficytowych, czyli prawie wszystkich. Czym będziemy za to płacić? Tym, co zwykle w takich sytuacjach: srebro, złoto, platyna. Usługi też będą tak opłacane. Powstanie równoległy rynek, niezależny od tych, którym na tej zależności bardzo zależy.

A tymczasem Polska żyje wyborami. Mam dla Was kilka wskazówek, którymi sam się kieruję:

<Jeśli podoba Wam się to, co tutaj piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

Autor artykułu Marek Wójcik

Dodaj komentarz