1139. Najbardziej tchórzliwe społeczeństwo wszech czasów
1139. Najbardziej tchórzliwe społeczeństwo wszech czasów

1139. Najbardziej tchórzliwe społeczeństwo wszech czasów

14.12.2025 r.

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Ten prowokujący tytuł pojawił się w środę w artykule na The Vigilant Fox: Pandemia ujawniła najbardziej tchórzliwe społeczeństwo wszech czasów. Źródło.

Zakładaliśmy maski małym dzieciom, zakazaliśmy pogrzebów i cieszyliśmy się z cenzury. COVID nas nie złamał – pokazał, kim naprawdę jesteśmy.

Badania naukowe porównujące „zachorowalność” na kowida mają kilka metodycznych błędów. Po pierwsze twierdzenie autora dotyczące kowida, że choroba była prawdziwa, jest błędne. Kowid został stworzony przez przejęcie dziesięciu znanych wcześniej chorób górnych dróg oddechowych, w tym grypy, i w ten sposób postała nowa nazwa ze znanymi dotychczas chorobami w celu uzasadnienia groźnej pandemii. Najlepszym dowodem jest nagły i niespodziewany zanik zachorowań na grypę, podczas gdy kowid przejął na własność jej ofiary.

Drugim znacznie poważniejszym błędem tych badań, jest uznanie stworzonego przez niemieckiego hochsztaplera Christiana Drostena i kilku jego następców, testu PCR jako złoty standard w diagnostyce tej nieistniejącej choroby. W tę pułapkę wpadli sami twórcy pandemii. Bzdurny test oparty na doskonałej technologii PCR wykazywał bezsensowne wyniki. Dlatego tak wielu konsumentów eliksiru szczęścia, miało pozytywny wynik porównania kodu DNA z fragmentami kodu nigdy niewyizolowanego kowidowego RNA.

Badania wykazujące wpływ tych pseudoszczepionek na ryzyko zachorowań na inne choroby, nie są obciążone tymi błędami.

Jedna z największych niemieckich cnót?
Odwracać wzrok, aż będzie za późno.

Czy to aby tylko niemiecka cecha?

Niewiele jest ludzi w Europie pamiętających czasy drugiej wojny światowej. Niektórzy mają w pamięci tragedię wojny w Jugosławii z lat 90. ubiegłego wieku. Większość jednak nigdy nie była konfrontowana z sytuacjami grożącymi utratę życia, jak to się dzieje obecnie na Ukrainie. Takie doświadczenia, a raczej ich brak, tworzą społeczności podatne na propagandę strachu.

Strach jest jedną z najsilniejszych emocji ukształtowaną przez całą historię ludzkości. Dlatego racjonalne myślenie, jakkolwiek pomaga, nie może być antidotum na lęki. Z drugiej strony, jeśli ktoś twierdzi: ja nie wiem co to strach – najlepszą reakcją jest: to czemu pan nie zapyta? Nie chcę stawać w obronie strachu, nie chcę także go potępiać. Bez wątpienia strach jest zdrową cechą ludzi w chorych, czytaj wyjątkowych, sytuacjach. Życie w wiecznym strachu jest koszmarem, który ludzie sami sobie zadają. Strach nie ratuje życia – strach czyni, że to życie staje się horrorem.

Potrafiłem sobie wytłumaczyć, że na przykład obawa przed wojną nuklearną w niczym mi nie pomoże. Przejmowanie się tym, co mogłoby się wydarzyć, a na co nie mam wpływu, jest jak skok w przepaść ze strachu przed śmiercią. Jeśli dojdzie do takiego koszmaru atomowego, to nikt w pobliżu grzyba nie zdąży zakrzyknąć: A nie mówiłem!

Unikam co prawda chowania głowy w piasek, ale gdy nic nie mogę zrobić, by zapobiec katastrofie, to lepiej jest ją zignorować, niż wiecznie trwać w stanie potencjalnego zagrożenia.

Pociąg w kierunku Kijowa z artykułami pierwszej potrzeby.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

Dodaj komentarz