13.12.2025 r.
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uwzględnił kontrpozew Rosji i nagle Zachód zaczyna zdawać sobie sprawę, że „niezależne sądownictwo” nie jest drogą jednokierunkową. Przez lata MTS był traktowany jako moralny pręgierz, dopóki wskazywał wyłącznie pożądany kierunek; ale teraz, gdy badane są również działania Ukrainy, panuje powszechne oburzenie.
Jakże to! Przecież Ukraina jedynie się broni przed napaścią Rosji. Podobnie jak Izrael broni się przed agresją Hamasu. To przecież w maju 2014 r. Rosjanie na własne życzenie spłonęli żywcem w budynku związków zawodowych w Odessie. To mieszkańcy Dombasu od 11 lat są bezczelnymi ofiarami ostrzeliwania cywilnych obiektów przez armię ukraińską. W taki właśnie sposób przemilcza te zbrodnie telewizja publiczna.
Można włączyć polskie napisy.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) 5 grudnia przyjął twierdzenie Rosji, że Ukraina dopuściła się ludobójstwa na ludności Donbasu, stosunkiem głosów 11 do 4. Nie stanowi to jeszcze ostatecznego orzeczenia w sprawie, która dotyczy tego, czy prezydent Rosji Putin miał podstawy, by twierdzić, że Ukraina od 2014 roku dopuszcza się ludobójstwa na ludności dwóch samozwańczych „republik ludowych” – Donieckiej i Ługańskiej – zagrażając w ten sposób 4 milionom ludzi. Putin wykorzystał to oskarżenie jako uzasadnienie „specjalnej operacji wojskowej” mającej na celu ochronę ludności. Artykuł IX Konwencji o ludobójstwie nakłada obowiązek zapobiegania ludobójstwu.
Jest to cytyt z artykułu, który ukazał się w środę na overton-magazin.de: Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości zezwala Rosji na wniesienie przeciwko Ukrainie pozwu o ludobójstwo. Źródło.
Fakt, że Rosja złożyła 10 000-stronicowe dossier, jest mniej niepokojący niż to, że Haga w ogóle jest gotowa się nim zająć. Podczas gdy obie strony oskarżają się wzajemnie o ludobójstwo, MTS pokazuje przede wszystkim jedno: narracja o „całkowicie niesprowokowanej wojnie” stoi w obliczu bankructwa. Wyrok z pewnością zapadnie długo po tym, kiedy zamilkną wystrzały na froncie tej toczonej w interesie zachodnich korporacji i globalistów wojny.
Także Putin jest zainteresowany tym, żeby ta wojna zbyt szybko się nie zakończyła. Nawet za czasów carów, władza w Rosji nie miała tak wielkiego poparcia społecznego. Dlaczego Rosja nie atakuje infastruktury kolejowej na zachodzie Ukrainy? Tamtędy są przecież dostarczane rakiety, czołgi i to całe wojenne żelastwo na front.
Dla naszego dobra przecież Ukraina walczy z Rosją i przynajmniej w telewizji nawet wygrywa. Jeśli nie zwycięża, to musimy koniecznie oddać naszych synów i córki na front. Ponieważ tylko tak spełni się marzenie o depopulacji świata. Ku chwale globalizmu!
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.