21.10.2025 r.
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Byłem zaskoczony, kiedy usłyszałem o planach spotkania na szczycie w Budapeszcie. Informacja ta dotarła do mnie po tym, kiedy zarezerwowałem hotel na kilka dni na początku listopada w tym właśnie mieście. Może chociaż raz wielcy tego świata dopasują się do moich planów i nie przeniosą miejsca spotkania na szczycie na przykład do Mińska. Mógłbym przynajmniej próbować jako dziennikarz postarać się o akredytację na tym ważnym wydarzeniu, ale nie będę tego robił. Perspektywa tłoczenia się wśród wysłanników Reuera, CNN czy innych nieudolnych naśladowców pracowników Trybuny Ludu, Neues Deutschland lub Rudeho Prava, wcale mi się nie uśmiecha.
Nie zamierzam chwalić komunistycznych mediów czasu zimnej wojny, jednak te dzisiejsze wydają mi się jeszcze bardziej zaprzedane, niż wymienione agentury sowieckiej TASS.
Moja podróż do Budapesztu jest niezależna od tego, czy dojdzie do szczytu, czy nie, myślę jednak, że i tak będę miał o czym pisać.
Geostrategiczny kontekst nowo odkrytej presji na każdego z nich, zwiększone napięcia dwustronne i rosnące obawy, że prowokacje fałszywej flagi w Europie mogą manipulować w kierunku wojny, sprawiają, że planowany szczyt w Budapeszcie będzie bardziej udany niż szczyt Anchorage.
Tak optymistyczny obraz przedstawiony został w sobotnim artykule na ZeroHedge: Kolejne Spotkanie Putin-Trump może tym razem doprowadzić do czegoś konkretnego. Źródło.
W tej krótkiej analizie została przedstawiona wyjściowa sytuacja polityczna przed spotkaniem na szczycie. Koalicja chętnych do wojny, wierna swojej nazwie zrobi dosłownie wszystko, żeby wojna się nie zakończyła. Nie stanowiłoby wielkiej trudności wysłania agentkIna 00x (przepraszam za genderyzm, ale tu dobrze pasuje) z licencją do terroru gdzieś w góry przy granicy polsko-słowackiej. Mógłby odpalić rakietę w kierunku samolotu Putina. O ile ta podróż dojdzie w ogóle do skutku po naciskach Trumpa na władze w Warszawie. Dlatego nie powinna nikogo dziwić chęć utrzymania jak najdłużej w tajemnicy terminu i miejsca spotkania.
Także pani Urszula z kołchozowego ula jest mocno zainteresowana kontynuacją wojny. Co innego ją obroni przed rozliczeniem jej zbrodni przez czyhających na nią prawników? Wojna lub jakaś podobna katastrofa jest dla niej wybawieniem. Tak jak wcześniej zmyślony wirus, tak teraz Putin jest dla niej wymarzonym pretekstem.
Kreml publikuje kalendarz fotograficzny na rok 2026.
Źródło.
Najnowsza afera w Paryżu! Przyłapano na gorącym uczynku złodzieja klejnotów zdeponowanych w Luwrze.
Źródło.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.