1050. Równość w zdrowiu
1050. Równość w zdrowiu

1050. Równość w zdrowiu

31.08.2025 r.

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Utopijne dążenie do równości nie jest niczym nowym. Wystarczy przypomnieć hasła francuskiej rewolucji: Liberté, égalité, fraternité (wolność, równość, braterstwo). Z wolnością i braterstwem woleliby twórcy wdrażanej właśnie rewolucji nie mieć do czynienia. Równość ze względu na jej abstrakcyjne znaczenie doskonale się nadaje do słownika twórców „zrównoważonego rozwoju”, Agendy2030 i traktatu WHO.

Równość w zdrowiu to koncepcja zakładająca prawa wszystkich do tej jednej wybranej choroby. Tak przynajmniej było w minionym okresie, kiedy to grypa zachorowała na covid. To nie tylko prawo, ale także obowiązek! Jeśli ktoś nie mógł się pochwalić pozytywnym wynikiem bzdurnego testu, był niesolidarny i aspołeczny. Prawdziwy pasożyt społeczny. Kiedy inni chorują, on pozostał zdrowy. Postawa godna potępienia!

Już nie potrzebujemy specjalisty od swędzącego palca środkowego w lewej stopie. Wreszcie leczeniem chorób zajęła się kompetentna organizacja NATO. Bez obawy! NATO nie ma w planach zmasowanych bombardowań w celu pozbycia się chorób. Także rakiety pozostaną w silosach. Dlaczego akurat NATO? Przeczytajcie o tym w artykule: Centrum Rozliczeniowe Równości w Ochronie Zdrowia. Źródło.

NATO ustanowiło „cywilne planowanie kryzysowe” jako ścieżkę instytucjonalną. Pierwotnie gotowość na wypadek katastrof stała się mechanizmem integracji cywilno-wojskowej we wszystkich sektorach. Wszelkie działania cywilne, które mogłyby wpłynąć na zdolności reagowania kryzysowego, wchodziły w zakres rozszerzonych kompetencji NATO w dziedzinie bezpieczeństwa, zapewniając stały kanał przenikania logiki wojskowego bezpieczeństwa do cywilnego zarządzania.

Sanatorium
dla
histerii klimatycznej, manii płciowej, upalnej nerwicy, paniki wirusowej, wiary w media, gotowości do wojny.

Pomysł, żeby pakt wojskowy zajął się leczeniem ludzkości, nie jest wcale tak bezmyślny, jakby się mogło wydawać. Mają do dyspozycji okręty podwodne, gdzie mogliby stworzyć laboratoria broni biologicznej – naturalnie broni przed groźnymi chorobami. Nie zajrzy do nich żaden obiektyw satelitarny, więc nikt nie skradnie patentu na nowego „wiruska”.

17 września 1969 roku, Daniel Patrick Moynihan rozpowszechnił swoją niesławną notatkę – często przedstawianą przez współczesne media jako „dowód na to, że decydenci wiedzieli już, że CO₂ stanowi zagrożenie dla środowiska”. W rzeczywistości notatka przyznawała, że nie wiedzieli oni prawie nic. To, do czego jednak wzywała, było czymś o wiele bardziej konsekwentnym: ustanowieniem globalnego monitoringu środowiska, który miał być prowadzony przez NATO. – kolejny cytat z przedstawionego powyżej artykułu.

Niedawno dowiedziałem się, że moja sąsiadka zmarła na raka turbo. Kilka tygodni po diagnozie już nie żyła. Sami mi mówiła, że się szczepiła… Niczego nie sugeruję – nie mam dowodów. Skala tych tragedii jest bezkresna. Niektórzy potępiają ofiary, mówiąc: naiwniacy – sami sobie winni. To nie jest tak. Zawsze winni są sprawcy.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

VCounter.de Besucherzähler

Dodaj komentarz