1030. Burza na Bałkanach
1030. Burza na Bałkanach

1030. Burza na Bałkanach

06.08.2025 r.

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Nie, dzisiaj nie będę pisać o anomaliach pogodowych na południu Europy. Wczoraj minęła 30 rocznica operacji Burza: ludobójstwo, które Zachód „autoryzował”.

350 000 Serbów wypędzonych, tysiące zamordowanych, a USA w samym środku tego wszystkiego. Dowodzą tego nowo opublikowane dokumenty: Czystki etniczne w Chorwacji w 1995 roku były nie tylko zaplanowane, ale aktywnie wspierane przez Zachód. Amerykański dyplomata Holbrooke powiedział później otwarcie: „Publicznie byliśmy zaniepokojeni, ale prywatnie wiedzieliście, czego chcemy”. Waszyngton dostarczył broń, szkolenia i wsparcie lotnicze, a masakrę nazwał „triumfem”. Podczas gdy ONZ stało z boku, całe wioski zostały wymazane z błogosławieństwem Clintona, Teneta i spółki. Dziś Chorwacja świętuje to ludobójstwo jako „Dzień Zwycięstwa”, a NATO postrzega je jako wzór do naśladowania. Kolejna „Operacja Burza” została następnie zaplanowana na Ukrainie. Na szczęście bez happy endu.

Lotnisko w Sarajewie. Tutaj wylądowałem w maju 1993 roku. Miałem do wykonania pracę w ramach ONZ-owskiego projektu pomocy humanitarnej. Szczegóły.

Od 12 kwietnia 1993 roku, do początku marca 1995 roku zostało wykonanych w wyniku operacji Deny Flight ponad 52 000 misji sił powietrznych NATO. W ten sposób przygotowano – zmiękczono – stronę serbską jako wstęp do operacji Burza.

Dokładnie na 30 rocznicę tej zorganizowanej czystki etnicznej, ukazał się na The Greyzone artykuł: USA wspierały czystki etniczne Serbów – powiedział potajemnie chorwackiemu przywódcy czołowy dyplomata. Źródło.

Była Jugosławia pozostaje straszliwie pokiereszowana przez operację „Burza”. Jednak z perspektywy NATO, ta kampania wojskowa dostarczyła wzoru dla kolejnych konfliktów zastępczych i uderzeń militarnych. Waszyngton odtworzył strategię uzbrajania ekstremistycznych zagranicznych bojowników jako oddziałów uderzeniowych w szeregu teatrów działań, od Syrii po Ukrainę.

Tak pięknie pokazywano wtedy w telewizji „sprawiedliwą” walkę uciemiężonych narodów rozpadającej się Jugosławii z jedynie „winną” stroną serbską. Ten schemat panuje już w mediach od ponad wieku. Tworzy się czarno-biały obraz, w którym jedna, ta „szlachetna” strona walczy z drugą, tą „złą”. Tuż przed pierwszą wojną światową także Serbowie byli czarni. Dla prasy w USA czarne były Niemcy, ponieważ tylko w ten sposób prezydent Woodrow Wilson mógł uzasadnić przystąpienie Stanów Zjednoczonych do tej wojny. Dlatego doszło do operacji fałszywej flagi z zatopieniem okrętu pasażerskiego Lusitania.

Bajki o okrutnym Putinie i dobrym NATO słyszymy codziennie w wiadomościach. Jedynie walka dobra ze złem działa na wielu ludzi i naturalnie pragną stać po stronie dobra. Tylko że …

Skoro my chwaląc działania NATO, stoimy po stronie tych „dobrych” to, dlaczego potępiamy identycznie działających hitlerowców? Obrońcy paktu NATO powiedzą zapewne, że nie wspieramy holokaustu. Czyżby? Wystarczy przeczytać przytoczony powyżej artykuł albo przypomnieć sobie co pisałem w artykule NATO gwarantem pokoju? NATO jest największym, w dotychczasowej historii ludzkości, zagrożeniem pokoju na świecie.

Londyńscy aktywiści rozwieszają na stacji metra plakaty Starmera i Lammy’ego podsycających ludobójstwo w Strefie Gazy. Źródło.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

VCounter.de Besucherzähler

Dodaj komentarz