1017. Biały Dom atakuje
1017. Biały Dom atakuje

1017. Biały Dom atakuje

23.07.2025 r.

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Kiedy szefowa 18. amerykańskich organizacji do specjalnych poruczeń, Tulsi Gabbard ułyszała, że leżąca na biurku Pam Bondi lista Epsteina czeka na publikacje, nie wiedziała o tym, że przyjdzie czas, gdy będzie musiała oficjalnie oświadczyć, że nie ma takiej listy i że sprawa została umorzona. Takie już są meandry wielkiej polityki, więc nie dziwmy się takiemu przebiegowi wydarzeń.

Cóż można jednak zrobić, kiedy dziennikarze nie odpuszczają tak – według Trumpa – nieważnego tematu jak afera pedofilska na wyspie Epsteina? Trzeba rzucić gawiedzi jakąś zastępczą nie mniej intrygującą aferę. Biały Dom zdecydował się na kontratak w sprawie Russiagate.

Niektórzy pewnie już nie pamiętają co to takiego? 9 lat temu, kiedy Trump po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie, wybuchła afera, że Donald Trump jest rosyjskim szpiegiem kolaborującym z Putinem. Kreml ponoć wpłynął na niekorzystne dla Deep State wyniki wyborów w USA. No jasne – mamy już winnego i jego sługę. Ta afera została sfabrykowana przez Baracka Obamę, ale dowody obciążają znacznie mocniej Hillary Clinton – ówczesną kandydatkę na prezydenta USA asygnowaną przez partię Demokratyczną.

W niedzielę pani Tulsi Gabbard rzuciła w mediach oskarżenie, że Barack Obama brał udział w organizowaniu zamachu stanu przeciwko Trumpowi. Pisze o tym w poniedziałkowym artykule ZeroHege: Głębokie państwo jest teraz w prawdziwych tarapatach, Źródło.

Według Gabbard Obama i jego wewnętrzny krąg po prostu odmówili zaakceptowania wyniku wyborów z 2016 roku. Zamiast ustąpić i uszanować wolę ludzi, uzbroili społeczność wywiadowczą i popchnęli fałszywą narrację o Rosji, aby powalić Trumpa, zanim jeszcze objął urząd.

Zapewne sąd przyznałby rację oskarżeniu, gdyby do rozprawy doszło. Nie dojdzie. Z tych samych powodów, dlaczego nie ma zrzutów wobec Hillary Clinton.

Trump powiedział Joe Roganowi:
Nie mogę sobie nawet wyobrazić aresztowania byłej sekretarz stanu, a co ważniejsze, żony prezydenta.

Jakie to jest szlachetne. Trumpa stawiano przed sądem, a on nie może sobie wyobrazić drobnego rewanżu. O prawdziwych przyczynach pewnie się nie dowiemy. Z pewnością istnieją silne wzajemne powiązania między Demokratami i Republikanami i na pewno nie są to z gruntu antagonistyczne partie. Walczą między sobą o władzę, ale nie posuwają się zbyt daleko w rozliczeniach, szczególnie gdy przeciwnik ma odpowiednią pozycję w hierarchii.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

VCounter.de Besucherzähler

Dodaj komentarz