1006. Wojna ze słońcem
1006. Wojna ze słońcem

1006. Wojna ze słońcem

Wiedeń 10.07.2025 r.

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

W marcu minęło 40 lat od podpisania konwencji wiedeńskiej o ochronie warstwy ozonowej. Czy ktoś z Was jeszcze pamięta straszenie dziurą ozonową? Nie wychodź na słońce bez posmarowania się olejkiem ochronnym! Najlepiej ze współczynnikiem 20 lub większym! Dziura ozonowa i związany z nią strach przed rakiem skóry, nie wychodziła z mody do końca 20 wieku, a nawet trochę dłużej.

Jak na złość dla histeryków klimatoburczych, zaburzenia warstwy ochronnej ozonu w atmosferze – które nie są żadnymi zaburzeniami, lecz normalnym, dynamicznym zjawiskiem – same zniknęły i media ogłosiły wielki sukces protokołu montrealskiego. Bajki o wpływie człowieka na wszystko, co się da i nie da zmienić, rozpowszechniane są do dzisiaj. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta: najwięksi grzesznicy środowiska z kręgów przemysłowych przechwycili pałeczkę ochrony środowiska i to właśnie oni definiują, co jest zdrowe dla Ziemii, a co chore.

Te biedne koty nie oglądają telewizji i nie wiedzą, co im grozi!

Przetłumaczyłem artykuł na Midwest doctor: Dermatologia – traumatyczna wojna przeciwko Słońcu. Źródło.

…jednym z przełomowych momentów dla Pierre’a Kory’ego (o którym rozmawia z Russelem Brandem tutaj) było to, że po złożeniu zeznań przed Senatem na temat iwermektyny, wprawiła go w stan szoku nawałnica kampanii medialnych i czasopism medycznych zewsząd próbujących zdyskredytować iwermektynę i zniszczyć reputację jego i jego kolegów (np. zostali zwolnieni, a ich artykuły, które przeszły już proces recenzji, zostały wycofane). Po dwóch tygodniach otrzymał e-mail od profesora Williama B. Granta (eksperta od witaminy D), w którym napisał: „Szanowny doktorze Korey, to samo, co robią z iwermektyną, robią z witaminą D od dziesięcioleci”. Do e-maila dołączono także artykuł z 2017 r. szczegółowo opisujący podręcznik, którego branża używa raz po raz, aby ukryć niewygodną naukę.

Znajdź różnice w przedstawianiu map pogodowych.

Jeśli ktoś uważa, że medycyna służy zdrowiu, jest w błędzie. Medycyna służy papierkowi zwanemu potocznie pieniądzem. Zwalczanie chorób jest kontra produktywne temu celowi, dlatego medycyna zajmuje się łagodzeniem objawów i tworzeniem nowych chorób, poprzez skutki uboczne preparatów chemicznych rozprowadzanych w aptekach. Jeżeli pracujesz w branży medycznej, nie czuj się atakowany przeze mnie – to nie o to chodzi. Sam pracowałem zaraz po studiach półtora roku w szpitalu na Oddziale Intensywnej Terapii i nie jest moim celem walka z ludźmi zatrudnionymi w tej branży. Są dziedziny medycyny niezbędne dla ratowania życia. Z reguły podaję jako przykład chirurgię pourazową.

To nie pracownicy medyczni, przynajmniej większość z nich, są powodem katastrofalnej opieki zdrowotnej. To nie lekarze postanowili walczyć z naturalnymi metodami leczenia, choćby poprzez światło słoneczne i witaminę D. Powiecie: przecież lekarz kazał mi unikać słońca! Kazał, bo go tak nauczono, a on zdecydowanie nie ma czasu, by sprawdzać każde kłamstwo wpojone podczas studiów medycznych i na szkoleniach.

…istnieją dwa potencjalnie skuteczne narzędzia przesiewowe w kierunku raka prostaty: jedno, które zmniejszy ryzyko śmierci z powodu tej choroby o 20–30 procent, a drugie, które uratuje jedno życie po 10 000 osobo latach badań przesiewowych. Jako konsument czy urzędnik zdrowia publicznego, którą z nich byś poparł? Wszyscy głosują za pierwszą; a jednak oba programy są takie same, tylko inaczej je opakowano. Kontynuowanie marketingu badań przesiewowych pod kątem względnego zmniejszenia ryzyka zgonu z powodu raka piersi [mammografia] jest skrajnie nieszczere.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.

VCounter.de Besucherzähler

Dodaj komentarz