Ostrzeszów 01.06.2025 r.
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Czy sztuczna inteligencja może zostać wykorzystana jako rząd światowy? To pytanie w języku niemieckim zadałem dzisiaj sztucznej inteligencji (SI) na Chatgtp 4.0. Taka przyszła odpowiedź:
Pomysł wykorzystania sztucznej inteligencji jako rządu światowego rodzi liczne pytania natury etycznej, technicznej i społecznej. Teoretycznie sztuczna inteligencja mogłaby być wykorzystywana do analizowania dużych ilości danych, podejmowania decyzji i optymalizacji zasobów. Istnieje jednak również wiele wyzwań:
- Etyka i moralność: systemy sztucznej inteligencji opierają się na algorytmach, które mogą nie być w stanie w pełni zrozumieć ludzkich wartości i zasad etycznych. Istnieje ryzyko, że decyzje podejmowane przez AI mogą nie leżeć w najlepszym interesie wszystkich ludzi;
- Przejrzystość: Procesy decyzyjne AI często nie są przejrzyste. Trudno byłoby zrozumieć, w jaki sposób i dlaczego podejmowane są określone decyzje;
- Kontrola: Kto kontroluje sztuczną inteligencję? Ważne jest, aby zdefiniować jasne obowiązki, aby zapewnić, że technologia nie zostanie niewłaściwie wykorzystana;
- Różnorodność opinii: Sztuczna inteligencja może mieć trudności z odpowiednim uwzględnieniem różnorodności ludzkich opinii i kultur;
- Zależność technologiczna: Zbyt duża zależność od sztucznej inteligencji może ograniczyć ludzką wolność wyboru i kreatywność.
Ogólnie rzecz biorąc, sztuczna inteligencja może mieć wspierający wpływ na niektóre obszary zarządzania, ale nie nadaje się jako kompletny rząd światowy ze względu na wspomniane wyzwania.
Powiedziałbym – całkiem rozsądna odpowiedź. Bo taka miała być. Minęły już czasy, gdy niektórzy otrzymywali mrożące krew w żyłach teksty o wyższości maszyny nad człowiekiem. Wtedy był okres siania chaosu w naszej psychice – teraz jest faza zdobywania naszego zaufania dla SI.
Proszę zwrócić uwagę na punkt 3 w powyższym wywodzie, gdyż jest on kwintesencją możliwych zagrożeń. Dzisiaj kontrolę nad SI mają giganty technologii cyfrowej, takie jak Google, czy bank danych Aladdin należący do BlackRock.
Ekspert ds. technokracji Patrick Wood uważa, że najnowsze osiągnięcia technologiczne są bardzo niebezpieczne dla całej ludzkości. Rzuca światło na ważne pytania, takie jak: Czy możliwe jest wymuszenie na ludziach kontrowersyjnego zastrzyku mRNA w oparciu o przyszłą diagnozę raka postawioną przez SI? Albo dokąd może to prowadzić, gdy, jak w przypadku operatora Starlinka Elona Muska, tak ogromna władza leży w rękach pojedynczej osoby? Patrick Wood wzywa do konfrontacji ze sztuczną inteligencją i innymi tematami związanymi z technologią, ponieważ zagrażają one naszej wolności osobistej. Przedstawiając łatwą do zrealizowania propozycję rozwiązania, zachęca wszystkich do dawania dobrego przykładu. Źródło.
Domyślam się, że zwolennicy Elona Muska, podniosą krzyk po obejrzeniu tego wywiadu. Ja także uważam, że postawa tego miliardera wobec wolności słowa jest nieocenionym wkładem w walce z deep state. Nie oznacza to wcale, że nie istnieje zagrożenie także z jego strony Neuralink. Cóż z tego, że ma służyć dobru ludzkości? Możliwe, że właśnie takie intencje przyświecają Muskowi. Co się jednak stanie, gdy kontrolę nad tymi projektami przejmą ludzie mający znacznie niższy od przeciętnego próg okrucieństwa – bezwzględni technokraci?
Bardzo mi się podoba trend w kierunku płacenia gotówką. Kiedy coraz częściej widzę napis przy kasie: „Płatność jedynie gotówką”, to serce mi się raduje.
Nie będę już po raz kolejny uzasadniał faktu, że gotówki nie da się kontrolować. Mnie także jest obojętne, czy ktoś wie, na jakiej stacji benzynowej ile paliwa zatankowałem. Nie będzie mi jednak obojętne, kiedy jakiś urzędnik lub program komputerowy uzna, że dosyć już tego tankowania, bo Ziemia spłonie, gdy przekroczę limit miesięczny kilometrów pokonanych dzięki spalaniu benzyny. Zawsze stosowano fałszywe preteksty, by ograniczać z trudem zdobytą wolność. Także wolność swobodnego oddychania została nam, na szczęście „jedynie” na dwa lata, odebrana.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.