10.09.2025 r.
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zleciło amerykańskiej firmie sondażowej przeprowadzenie szeroko zakrojonej serii ankiet i grup fokusowych, połączonych z testowaniem wiadomości, mających na celu rehabilitację wizerunku Izraela zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Prace nadal trwają, ale wstępny raport firmy został, przez źródło mające do niego bezpośredni dostęp, ujawniony Drop Site News. Cytat z piątkowego artykułu na Drop Site: Według własnych badań Izrael jest uznawany za granicą jako „ludobójczy, apartheidowy kraj”. Źródło.
Dramatyczny protest wstrząsnął Waszyngtonem, gdy emerytowany oficer armii amerykańskiej ppłk Anthony Aguilar, były Zielony Beret, zakłócił przesłuchanie Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, oskarżając prawodawców o współudział w ludobójstwie w Strefie Gazy. Aguilar, wraz z byłą oficer wywiadu kapitan Josephine Guilbeau, został wyprowadzony przez policję Kapitolu po potępieniu amerykańskiego wsparcia dla Izraela.
Urywek z fimu na YouTube.
Przecież Izrael podobnie jak USA walczą ze światowym terroryzmem! Dla naszego dobra CIA stworzyła talibańskich bojowników, Al-Kaidę i pokazywano ich w telewizji. Kiedy padł ZSRR, powstało zapotrzebowanie na nowego wroga i wybór padł na terrorystów.
Izraelczycy są przecież ocalałymi z pogromu ofiarami holokaustu. Nie każdemu Żydowi było pisane przeżyć drugą wojnę światową. Ta pani na zdjęciu poniżej przeżyła, ale została skazana na śmierć po wojnie przez Sąd Specjalny w Amsterdamie. Być może była odpowiedzialna za śmierć nawet 700 osób. Źródło.
Ten przykład pokazuje, że wśród „wybranego” narodu byli także oprawcy. Jednak wszelki werbalny atak na osobę pochodzenia żydowskiego powoduje dzisiaj użycie maczugi pod nazwą antysemityzm.
Nie ma na świecie dobrych lub złych narodów. Są jedynie ludzie, traktujący całe nacje za wrogów. Jest to efekt propagandy prowojennej, która przedstawia potencjalnych wrogów jako niegodnych do życia. Z kolei propaganda tych wrogów działa podobnie i tak powstaje po obu stronach samonapędzająca się atmosfera wielkiej wojny w obronie wyimaginowanego „dobra”. Wojna jest dobra jedynie dla inwestorów koncernów zbrojeniowych oraz wielkich banków finansujących z reguły obie strony konfliktu. Są także szare eminencje operujące w cieniu, które w celu przejęcia władzy nad światem stosują konflikt zbrojny.
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.