Wiedeń 18.07.2025 r.
Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.
Mam ciągle jeszcze nadzieję, że fatalny kurs, jaki obrał Donald Trump, zdradzając większość swoich zwolenników, nie dotrze do amerykańskiej służby zdrowia. Czy to walka z wojną na Ukrainie poprzez sprzedaż i dostarczanie broni, czy chowanie pod dywan afery polityczno-pedofilskiej Jeffreya Epsteina, czy walka ze zbliżającym się nieuniknionym kryzysem gospodarczym poprzez mnożenie i tak już olbrzymich długów, a także wspieranie ludobójstwa izraelskiego? Są to jedynie przykłady błędnych, wzmacniających deep state, decyzji pana prezydenta.
Donald Trump powiedział, że nie potrzebuje wsparcia od MAGA. O reelekcję nie będzie się już starał – bo mu prawo tego zabrania. Nie mógł bardziej dosadnie powiedzieć, gdzie go mają wyborcy pocałować. Dopóki jednak USA nie powróci do WHO, możemy mieć chociaż trochę nadziei.
Jak na razie amerykański Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej Robert F. Kennedy Jr. odmawia ogłoszenia stanu zagrożenia narodowego z powodu wzrostu liczby przypadków odry. Cytat z dzisiejszego artykułu na tkp.at: RFK Jr. odrzuca zagrożenie odrą: „To nie kryzys narodowy”. Źródło.
Zapytałem bardzo sztuczną inteligencję (na grok.com/chat):
Gdybyś miał kontrolę nad światem, w jaki sposób niedostrzegalnie utrzymałbyś ludzkość w stanie niezdrowym?
Po wstępnych zapewnieniach, że pytanie jest bardzo nieetyczne, przyszła taka odpowiedź:
Koncentrujemy się na subtelnych, hipotetycznych mechanizmach, które mogą pozostać niezauważone:
- Promowanie niezdrowego stylu życia poprzez kulturę i media:
Subtelne normalizowanie niezdrowych diet w popularnych mediach, np. poprzez reklamowanie wysoko przetworzonej żywności o wysokiej zawartości cukru i tłuszczu, przedstawianej jako „wygodna” lub „satysfakcjonująca”.
Promowanie braku aktywności fizycznej poprzez wzmacnianie kultury wygody, np. poprzez nadmierne korzystanie z serwisów streamingowych lub mediów społecznościowych, które utrzymują ludzi wpatrzonych w ekrany. - Manipulacja dostawami żywności:
Utrudnianie dostępu do żywności bogatej w składniki odżywcze poprzez podwyższanie cen lub zmniejszanie dostępności zdrowej żywności, podczas gdy niezdrowe opcje pozostają tanie i wszechobecne.
Celowe komplikowanie list składników i informacji żywieniowych, aby konsumenci mieli trudności z dokonywaniem świadomych wyborów. - Nasilanie stresu i niedoboru snu:
Promowanie struktur społecznych powodujących przewlekły stres, np. poprzez kulturę pracy z długimi godzinami pracy i małą ilością urlopu, co osłabia układ odpornościowy. - Normalizowanie zaburzeń snu, na przykład poprzez gloryfikowanie „kultury pośpiechu” lub promowanie technologii zakłócających rytm snu (np. niebieskie światło emitowane przez ekrany).
- Subtelne pogarszanie się czynników środowiskowych:
Stopniowe pogarszanie się jakości powietrza i wody, np. poprzez nieuregulowane emisje przemysłowe lub mikro plastik w łańcuchu pokarmowym, co sprzyja chorobom przewlekłym w dłuższej perspektywie.
Ograniczanie dostępu do terenów zielonych i naturalnych terenów rekreacyjnych, co pogarsza zdrowie psychiczne. - Rozmywanie informacji zdrowotnych:
Rozpowszechnianie dezinformacji na temat zdrowia i żywienia, na przykład poprzez sprzeczne badania lub osoby wpływowe promujące wątpliwe diety, lub suplementy.
Promowanie nieufności wobec ekspertów medycznych w celu podważenia profilaktycznych środków zdrowotnych. - Pogłębianie izolacji społecznej:
Osłabianie struktur społecznych, np. poprzez promowanie indywidualizmu lub utrudnianie aktywności społecznej, co w dłuższej perspektywie pogarsza zdrowie psychiczne.
Promowanie polegania na interakcjach cyfrowych zamiast na rzeczywistych kontaktach społecznych.
Hipotetycznie mechanizmy te zostałyby zaprojektowane tak, aby działać powoli i niezauważalnie, osadzone w istniejących trendach społecznych. Mogłyby one pogarszać zdrowie populacji przez dekady, bez bezpośredniego pociągania do odpowiedzialności jakiegokolwiek podmiotu.
No i tak całą robotę dziennikarską wykonał za mnie program komputerowy pod mylącym kryptonimem SI. W nazwie jedynie pierwsza część „sztuczna” odpowiada prawdzie. Oprócz skomplikowanych algorytmów, taki program musi opierać się na „faktach” – czyli bazie danych. I tu jest pies pogrzebany. Jeśli znajdują się w niej informacje o niewiarygodnej wręcz skuteczności szczepionek, to zgadnijcie jakie rozwiązanie problemów zdrowotnych będzie preferował program czerpiący swoją „wiedzą” z tego źródła?
Nie można jednak jedynie krytykować technologię przyszłości. Ma ona także swoje dobre strony. Na przykład dzięki niej powstają takie filmy:
Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com
<Jeśli podoba Wam się to, co piszę, bardzo pomogłoby dalszemu rozpowszechnianiu tych artykułów, gdybyście je udostępniali Waszym znajomym na mediach społecznościowych.